12 czerwca 2010

Przyleciały motylki.

Wczoraj odebrałam z poczty paczkę, ciężką i trochę grzechocząca. 
W domu po ściągnięciu opakowania poczułam delikatny i przyjemny zapach. Po otwarciu pudełka moim oczom ukazał się cudowny widok :


piękny dekupażowany słoik w motylki! Zapach stał się intensywniejszy, bo w środku słoika są tealigthy:


bajecznie kolorowe i pachnące obłędnie.

Wieczko słoika też jest przyozdobione: 



Słoik jest po prostu piękny! Moje nieudolne zdjęcia nie oddają jego całej urody. Wygląda jak zrobiony z "mrożonego" szkła z namalowanymi motylami.

Z tego wszystkiego zapomniałam napisać od kogo dostałam to cudo!
Słoik zrobiła Agnieszka , której bardzo dziękuję za piękny prezent. 

6 komentarzy:

  1. Wymianki są świetne... ten dreszczyk emocji, co dostanę, czy spodoba się to co zrobiłam;-)
    Słoik ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny pachnący prezent :)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) cieszę się:)
    polecam go jeszcze jako świecznik na jeden z tealightów - jak jest ciemno, pojawia się bardzo ciekawy efekt :)
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. O! To ciekawe... Muszę się dowiedzieć jak się te dekupaże robi. Na drewnie nie zrobiły na mnie wrażenia, ale na szkle to co innego!

    Jak to czytałam i zobaczyłam to zdjęcie otwartego słoja z pachnącymi świeczkami, to mnie aż w nosie zawierciło, jakby przez net doleciały do mnie ich zapachy :D :D :D

    OdpowiedzUsuń