28 listopada 2009

Nadejszła wiekopomna chwiła,

kiedy listonosz zadzwonił dwa razy i wzięłam w me ramiona i przytuliłam do mem łona mój skarb wyczekiwany, czyli wróciła do domu moja konkursowa serwetka. 
Ale nie wróciła sama, tylko w takim oto towarzystwie:









W tej ogromnej torbie znalazłam: 
dyplom, 
kalendarz, 
wzornik kolorów, 
broszury i ulotki reklamowe, 
długopis i pióro kulkowe w firmowym pudełeczku, 
ogromny brązowy obrus 

10 kłębków kordonków.

Moja radość z odkrywania kolejnych prezentów nie miała końca! W dalszym ciągu mam wszystko wsadzone do tej torby i tak tam sobie zaglądam minimum trzy razy dziennie, ciesząc się jak dziecko!
Nie spodziewałam się czegoś takiego! w końcu zdobyłam tylko wyróżnienie. 


26 listopada 2009

Niespodzianka

Wczoraj z poczty odebrałam przesyłkę - niespodziankę.
Idąc z awizem na pocztę byłam w 100% pewna, że to już wróciła moja konkursowa serwetka. I tak stałam w ogonku w oczekiwaniu na to co będzie w kopercie, jak wygląda dyplom, może jakaś malutka nagroda, i że w końcu mąż mi uwierzy!
W końcu przyszła moja kolej, biorę w ręce mój skarb i ....
tu zdziwienie OGROMNE!
Bo to nie była przesyłka z serwetką! tylko ciężki i duży list od Ani
W głowie zaczęły mi się kłębić różniste myśli, włącznie z tą, że wzięłam udział w jakiejś wymiance i o niej zapomniałam na śmierć! Żeby już nie przedłużać własnej męczarni otworzyłam kopertę i moim oczom ukazały się cudeńka!


 
Na szczęście z moją pamięcią jest jeszcze dobrze!

Ania pamiętała o mojej krowomanii i przysłała mi notesik z krówką i pyszne cukierki krówki oraz kartkę z podziękowaniem. 
Teraz podziękowaniom nie będzie końca, bo chcę podziękować i za pamięć, i za super notesik, i za pyszne cukierki. 
ANIU DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA! 
ZROBIŁAŚ MI OGROMNĄ I RADOSNĄ NIESPODZIANKĘ !

24 listopada 2009

Poduszka - czarna róża

Dzisiaj po kolejnych trzech dniach skończyłam drugą poduszkę z haftem z torby.
Ta poduszka też jest uszyta sposobem Gazyni, ale trochę ułatwiłam sobie szycie dając zamiast ociepliny, watolinę. Ponieważ prawdziwą watolinę dostać trudniej niż ocieplinę, to kupiłam białą, tradycyjną ścierkę do podłogi, i sprawdziła się super. A i cena jest bardzo przyzwoita, tylko złotówka za kawał ścierki.



I tym sposobem moja nieudana torba przekształciła się we dwie udane poduszki.
Produkcja poduszek spodobała mi się bardzo, ale szycie tych wszystkich warstw już znacznie mniej! 
Chyba przydałaby mi się maszyna do szycia.  
Jutro zacznę pracować nad zawieszką na wymiankową zabawę u Sebastiana. Mam już ugruntowany pomysł, zebrane materiały i najwyższy czas brać się do roboty!

21 listopada 2009

ŚWIĄTECZNE CANDY U FAGUSI

Zapisałam się na świąteczne 
candy u 

zapisy do 30 listopada.
Może to do mnie uśmiechnie się szczęście ?

Wymiankowy prezent



W czwartek, po powrocie ze spaceru zastałam w domu przesyłkę z wymiany u Agnieszki.
Prezenty dla mnie przygotowała Matricaria .
W dużej kopercie znalazły się takie cudeńka, że aż mi szczęka opadła na podłogę i długo tam leżała!


W dużej kopercie znalazły się : 


Trzy torebki na prezenty i garść błyszczących kolorowych serduszek.


Przepiękny ręcznie zrobiony manekin, którym jestem niezmiernie zachwycona i chyba w życiu nie wepnę w niego szpilki. 


 
Kilka ślicznych serwetek i kolorowe wstążeczki:




 Dwie kartki : 
Jedna z życzeniami świątecznymi, a druga ze złotą myślą.




 Obydwie własnoręcznie zrobione przez Matricarię.


Kilka bardzo dużych kawałków materiałów, w tym cudownej urody czerwono - zielona tafta:



Oraz muszelki, dwie muliny i marcepanowe batoniki.
Wszystko podoba mi się szalenie i od czwartku nie mogę przestać się cieszyć!  

Manekinek stoi w kąciku rzeczy ładnych i cieszy moje oczy, kartki schowałam do pudełka z pamiątkami, materiały już mają swoje przeznaczenie, a reszta też się nie zmarnuje.
Marcepanowe batoniki od razu porwał Mamcinek i pożarł w 5 minut! a ja dostąpiłam zaszczytu wyrzucenia papierków.
Dziękuję Matricarii za naprawdę piękny prezent, podoba mi się szalenie.












19 listopada 2009

Pamiętasz była...

torba.
Jakiś czas temu zrobiłam sobie taką torbę  na lato , do noszenia różnych kąpieliskowych przydasiów, ale okazała się być kompletną porażką. Długo wisiała sobie w przedpokoju denerwując mnie swoim widokiem.
Pewnego dnia spojrzałam na nią łaskawszym okiem i w moim umyśle zrodził się pewien pomysł. Zebrałam się w sobie, wzięłam nożyczki i wycięłam z torby haft, zrobiłam przegląd garderoby i pod nożyczki poszły dwie koszule, jedna biała, a druga w czarno - białą  krateczkę. Z materiałów wycięłam odpowiednie elementy i zaczęłam żmudne ręczne zszywanie.
A co z tego wszystkiego wyszło?
Ano wyszła taka poszewka na poduszkę.




 Pomysł wzięty z doskonałego kursu szycia poszewek Gazyni. Z takim kursem szycie jest łatwizną!
Szycie ręczne zajęło mi trzy dni, ale efekt zadowala mnie w 100%!


Na moją poszewkę zużyłam haft z torby, dwa przody z kraciastej koszuli, tył z białej koszuli i ocieplinę, a tył poszewki uszyłam z grafitowo - czarnej zasłony pasującej kolorystycznie do całości i mojego pokoju. Ta poszewka to taki trochę domowy recykling.
Zaczęłam szyć drugą tego typu poszewkę, z drugim haftem z torby.

18 listopada 2009

LUUUDZIEEE!!!!!!


Zdobyłam wyróżnienie!! w konkursie na serwetkę inspirowaną ulubioną filiżanką.
Nie macie pojęcia jak ja cię cieszę!
Podskoki, piski, śmiech i łzy, to wszystko już za mną i mogę się podzielić z Wami moim szczęściem!
Serwetkę już wcześniej pokazywałam na swoim blogu, a teraz możecie ją zobaczyć w towarzystwie mojej ukochanej filiżanki.
http://www.art-vitae.org.pl/p11_Porcelanowe_Inspiracje

A teraz jak już się dorwałam do mikrofonu to chcę podziękować:

Mamcinkowi,
że jest nieabsorbującym dzieckiem i pozwala mamuni w spokoju robótkować

Mojemu mężowi,
że nie krzywi się widząc kolejne kupione nitki

Sylwii,
że podarowała mi kiedyś tę filiżankę

Podziękowania jak na gali oskarowej, ale nie mogłam się powstrzymać!


14 listopada 2009

Wyróżnienie

Od Magdy z blogu http://nitkabezkonca.blogspot.com/
dostałam takie oto wyróżnienie.


Zasady wyróżnienia:

  1. Wybierz dokładnie 10 blogów robótkowych. Wyślij wiadomość mailowo blogowiczkom/ blogowiczom z informacją i znaczkiem o swoim wyborze lub zostaw komentarz na ich stronie.
  2. Na swoim blogu opublikuj notatkę Umieść w niej znaczek wraz z linkiem do strony osoby, która przekazała Ci wyróżnienie, zasady zabawy oraz linki do wybranych blogów (opis z uzasadnieniem wyboru mile widziany).
3. Przekazując "znaczkowe" wyróżnienie zyskujesz promocję własnej strony i pomagasz odkrywać nowe blogi!

Stanęłam przed trudnym wyborem... ciężko było mi wybrać, ale tym wyróżnieniem postanowiłam obdarować następujące osoby i ich blogi:

Anek73 http://anek73.blox.pl/html

Ata http://hobbyata.blogspot.com/

Elisse http://utkanezmarzen.blogspot.com/

Svea http://szmatkalatka.blox.pl/html

Dagny http://dagi35.blox.pl/html

Renula http://renula30.blox.pl/html

Wiki45a http://fascinata.blox.pl

Gazynia http://gazynia.blox.pl/html

Krzysia http://krzysia-s.blogspot.com/

Sebastiana http://haftowanieseby.blox.pl/html


Wszystkie te blogi są dla mnie inspiracją i
zachętą do spróbowania czegoś nowego.
Dzięki Gazyni i Svei uszyłam kilka ładnych rzeczy do domu, Ata i Elisse dostarczają cudownej lektury, Krzysia odkrywa przede mną świat kartonażu, Renula i Wiki czarują szydełkiem i nie tylko, Dagny to niedościgniona dla mnie mistrzyni drutów, a dzięki Ani wrócilam do krzyżykowania. Jedyny rodzynek w tym towarzystwie dostał nagrodę na zachętę!

12 listopada 2009

Firanka

Firanka jak widać już wisi. Wyprana, nakrochmalona i wyprasowana. Niestety nie miałam jej gdzie upiąć do blokowania i naciągania, więc jest trochę za wąska, chociaż zrobiłam z naddatkiem. Ale braki zamaskowałam zasłoną i jest git! Oczywiście nie odmówiłam sobie tej przyjemności jaką było obejrzenie firanki z zewnątrz! Muszę powiedzieć, że z zewnątrz też wygląda super!

Taki mam widok z okien. Za tym domem z czerwonym dachem rozciągają się już pola uprawne, a za nimi jest trasa A4. Właściwie mieszkam na końcu miasta, ale do Rynku mam 30 minut spacerkiem.
A tutaj firanka wieczorową porą. trochę lepiej widać wzór.
Wzór jest w subtelny kwiatowy deseń, nawet ten środkowy kombinowany fragment ładnie się wpasował. Firanka podoba mi się bardzo!
Na firankę zużyłam około 3 kłębków kremowej MAXI, wymiarów nie znam, bo zapomniałam przed powieszeniem ja wymierzyć!

Złote taśmy do firanki też już zrobione, czekają na przyszycie woalu. Trochę się wzbraniam przed tą robotą, bo czeka mnie szycie ręczne! Maszyny nie mam, a do partackiej krawcowej nie zaniosę!

Dzisiaj też wysłałam wymiankową paczkę. Co się nastałam na poczcie to moje!
Po drodze kupiłam słodkości, które miałam jeszcze wsadzić do koperty i .... zapomniałam o nich kompletnie!! Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone!

9 listopada 2009

Ozdobna taśma do firanki

Dzisiaj zaczęłam robić ozdobną taśmę do firanki. Zostało mi dosyć sporo kordonka ze złotą nitką, i tak sobie pomyślałam, że zrobię taśmę i doszyję do niej tiul i powstaną świąteczne zazdrostki.

Taśma ma szerokość 10,5 cm, a na długość muszę zrobić ok 64cm. Wzór gwiazdki jest bardzo prościutki i szydełkowanie idzie mi bardzo szybko. Przy sprzyjających wiatrach dzisiaj powinnam skończyć pierwszą taśmę.

Jutro lub pojutrze będę mogła wysłać paczkę z wymiankowej zabawy u Agnieszki, bo już prawie wszystko mam zrobione i zgromadzone.
Powoli myślę nad zawieszką, ale nie znam jeszcze osoby, dla której mam ją zrobić, więc na razie przeglądam wzory.

5 listopada 2009

Candy u Dlugoszyjej

Trudno przejść obojętnie obok takich wspaniałości, więc i ja stanęłam
w kolejce po takie słodkości.

http://zyrafowo.blox.pl/2009/11/Candy-u-Dlugoszyjej.html


Zapisałam się też do kolejnej zabawy,
tym razem u Sebastiana

http://haftowanieseby.blox.pl/html

3 listopada 2009

Firanka 2

Tak wygląda środkowa część mojej firanki.

W tej chwili mam już zrobione dużo więcej i mam nadzieję, że w tym tygodniu ją skończę. Potem już tylko pranie, blokowanie i prasowanie i będzie można ja powiesić!

Mam już zgromadzone różne rzeczy na wymianę u Agnieszki. Jeszcze tylko zrobić własnoręcznie przygotowany drobiazg (pomysł jest, materiały są, czasu brak) i zrobić kartkę ze złotą myślą a potem wszystko ładnie zapakować i wysłać. Jak dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu będę miała wszystko gotowe.