W czasie pobytu na placu zabaw, kiedy mój synek szaleje, ja sobie robótkuję.
Plac zabaw jest ogromny, dzieci wprost go uwielbiają! Na zdjęciu nie zmieściły się huśtawki,bujaki i altanka, w której można się schować i nakarmić lub przewinąć malucha. Popołudniami dzieci i rodziców jest tyle, że nie ma gdzie usiąść, ale ja mam swoją ulubioną ławeczkę w cieniu, na której się rozkładam z robótką i kawą. Rozważam jeszcze zakupienie składanego krzesełka, żeby mieć gdzie usiąść w czasie tłoku na ławkach.
Nie znoszę siedzieć, płaszczyć tyłka i nic nie robić, i dlatego zawsze mam jakąś robótkę ze sobą.
Ostatnio szydełkuję wstawkę z krowami.
Wstawka będzie wykończeniem zasłonki, która zawiśnie w kuchni. Muszę wyszydełkować jeszcze 1,5 krowy, a potem zabiorę się za szycie.
Świetna wstawka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hmm... przyjemne z przyjemnym :)
OdpowiedzUsuńŁadne krówki. Te szydełkowe kratki/siatki zawsze mi się podobały.
Nie ma to jak robótki na świeżym powietrzu! :) Dziękuję za rady!
OdpowiedzUsuń