4 maja 2009

Firanka i etui

Trzymam się planu i firanka została odłożona do pudełka. Tyle udało mi się zrobić przez weekend. Do połowy wzoru zostały cztery rządki, ale byłam dzielna i nie dorobiłam ich dzisiaj rano.
Dopiero na zdjęciu widzę, jaki ten wzór jest śliczny! W trakcie roboty jakoś tego nie widać.






Zaczęłam haftować etui.
Nie obyło się bez wizyty w pasmanterii, ale tym razem ten kolor muliny udało mi się kupić w mojej osiedlowej pasmanterii i nie musiałam się wybierać do centrum.
Haftuję na czarnej kanwie, trzema nitkami muliny Ariadna nr 478. Wzór jest bardzo prosty i szybki w haftowaniu. W rzeczywistości ten kolor nie jest aż taki jaskrawy. To co już widać, to jest klapka. I tyle udało mi się zrobić dzisiaj pomiędzy domowymi zajęciami i wyjściem z Mamcinem na basen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz