19 października 2010

Czerwone wino i pomarańcze.

 

Tak wygląda gotowy haft.
Na wyhaftowanie go poszło 6 i pół motka muliny DMC nr 115 i dwa motki DMC nr 51. Rozplątałam mnóstwo supełków i poświęciłam mu kilkanaście przedpołudni. 
Gotowy haft ma 38 cm szerokości i tyle samo wysokości. 


Tutaj zbliżenie, ale wyszło rozmazane.
Jak się patrzy na haft z bliska, to ma się wrażenie, że część czerwona jest wklęsła, a część pomarańczowa jest wypukła.



Tutaj trochę lepsze ujęcie kółka nr 4.

Haft po powrocie z wystawy zostanie oprawiony i zawiśnie w pokoju nad stołem, żeby cieszyć moje oczy.
I jeszcze taka mała uwaga, za tę cenę muliny, to nie powinna ona farbować! Myślałam, że zawału dostanę, jak zobaczyłam czerwonawą wodę, ale haft udało mi się uratować!

A teraz mogę zabrać się za kolejny duży haft. I nawet już wiem co to będzie! Ale o tym w kolejnych wpisach.

10 komentarzy:

  1. Prześlicznie Ci to wyszło!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny efekt końcowy. Gratuluję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oła, ekstra haft!
    A mnie nie chciały uwierzyć,że mulina cieniowana DMC farbuje. Zostały mi na kanwie brzydkie ślady po pruciu.Musiałam całą robótkę ufarbować w herbacie. Nawet ładnie wyszło;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezentuje się rewelacyjnie! Dobrze dobrałaś kolory. Wcześniej byłam na szarym kolorem, ale jednak pomarańczowy pasuje świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. GENIALNIE TO WYGLĄDA! Nie była do końca przekonana do tego pomarańczowego środka, ale teraz kłaniam się przed Mistrzynią, bo wygląda to naprawdę rewelacyjnie!!!! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny haft, ten pomarańcz w środku to był strzał w dziesiątkę!!! Wzór wspaniały podoba mi się to, że każde koło wypełnione jest innym wzorkiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. calosc prezentuje sie naprawde pieknie
    braWO!!!

    OdpowiedzUsuń