I pół siódmego.
Tyle zużyłam nici na wyhaftowanie tych kół.
A dzisiaj zaczęłam haftować wypełnienia cieniowanym pomarańczowym.
Mam nadzieję, że do końca października się wyrobię, bo mam tyle planów, że hoho! A, że nie lubię mieć pozaczynanych kilku prac, więc lecę z tym haftem jak szalona!
oj! już prezentuje się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńwow
OdpowiedzUsuńdawaj kochana dawaj czekam na skonczone dzielo