Miałam ochotę na małe robótkowe co nieco, więc wyhaftowałam sobie wczoraj małą lilijkę.
Wzór na małą i szybką w haftowaniu lilijkę znalazłam na blogu Penelopis.
Zajrzyjcie tam, bo Penelopis projektuje prześliczne jednokolorowe wzory, które można wykorzystać na wiele sposobów.
Stary tamborek, który dostałam od Sylwii, pomalowałam białą farbą. Passe-partout jest zrobione z resztek wzorzystego materiału metodą aplikacji odwrotnej.
A całość zamocowana w tamborku. Passe - partout przyszyte do lnianego płótna za pomocą małych perełek.
Obrazek wisi w przedpokoju zasłaniając paskudną dziurę po kablu.
Zastanawiam się, czy pomalować tę śrubę, czy zostawić ją taką nie pomalowaną? a może ją jakoś zamaskować? żeby można było obrazek ściągnąć do prania.
Blog Penelopis znam i nawet taka lilijke tez wyhaftowalam, z przeznaczeniem na ozdobe notesu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ta szara śruba w ogóle nie rzuca się w oczy. Raczej zostaw.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda. Mały prosty wzór a efekt niesamowity. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLove it ;)
OdpowiedzUsuń