
Tyle obrazka powstało wczoraj.
Bardzo dużo dziubania dwoma odcieniami zielonego koloru. Tu jeden krzyżyk, tu dwa.... ciągłe wpatrywanie w schemat. Nawet zaznaczenia nie pomogły, kilka razy się pomyliłam i musiałam wypruwać nitki.

Już mi nie dużo zostało do skończenia. Mam nadzieję, że obrazek zdąży zawisnąć na ścianie jeszcze tej zimy!
Obrazek haftuję nićmi firmy Ariadna, i nie są to najlepsze nici na świecie. Nie przechodzą gładko przez tkaninę i potwornie się plączą! Ale mają pewną zaletę, są tanie, i nawet w mojej osiedlowej pasmanterii są dostępne.
Niestety, nie stać mnie na nici DMC. A poza tym mam pudełko ciasno wypchane Ariadną, którą należałoby kiedyś zużyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz