Zielona, trochę taka pałacowa z wyglądu będzie wazonikiem w kuchni. Żeby puszce nic się nie działo w kontakcie z wodą wsadzam do niej mały plastikowy kubeczek.
Czerwona, z przestrzennym kwiatkiem, już jest zagospodarowana. Stoją w niej pędzle i ołówki. W razie potrzeby może stać się też wazonikiem.
W krateczkę i z kwiatkiem będzie prezentem, więc jeszcze nie wiadomo jakie będzie jej przeznaczenie.
A duża puszka, w której trzymam herbatę, została oklejona na nowo zieloną tapetą, a ku ozdobie ma zielony kwiatek.
Chcę jeszcze ozdobić wieczko, bo takie brązowe mi się nie podoba.Ale to zostawię sobie na później, jak będę miała już gotową wizję wyglądu wieczka.
Zielona, jak kandelabr co najmniej, tak na bogato:)
OdpowiedzUsuńA przestrzenne fjatuszki są śliczne.
Ale kurcze, jakoś dziwnie fotka wyszła:( Jeg veldig unnskyld deg!
Sss
Fajne puszki, świetny pomysł na wykorzystanie puszki i jak ekologicznie :)
OdpowiedzUsuń