30 września 2010

Piąty motek.

Wczoraj do południa skończyłam haftowanie piątym motkiem muliny.


Mam nadzieję, że wystarczą mi te dwa motki, które jeszcze mam.
A wypełnienia, po szerokich konsultacjach, będą jednak pomarańczowe, bo z tym popielatym będzie zbyt ciemne i ponure.

4 komentarze: