8 września 2010

Elmo.

W niedzielę, przeglądając różne blogi znalazłam na jednym z nich wzór Elmo. Jak Mamcin go zobaczył to nie było zmiłuj, trzeba było zabrać się do haftowania.
Zgromadziłam potrzebne materiały oraz polarową bluzę Mamcina i zabrałam się za pracę.
Najpierw na kanwie o dużych dziurkach nakropkowałam sobie Elmo, potem kanwę ze wzorkiem przyfastrygowałam do bluzy.


 I zaczęłam haftować, przebijając się igłą przez polar i kanwę. Trochę niewygodne takie haftowanie, bo materiału do trzymania dużo, a igła trochę ciężko przechodzi, ale jakoś szło.



 Wczoraj do południa Elmo był już wyhaftowany, 


i nastąpiło mozolne wywlekanie niepotrzebnej już kanwy spod haftu


 Mamcin bardzo zadowolony, bluzę rozłożył na kanapie i razem z Elmo oglądali bajki!

Haftowałam czerwonym i brązowym kordonkiem i jakimiś mulinami, co to nie wiadomo ile lat mają i skąd pochodzą.  
Po wyciągnięciu nitek kanwy haft jest trochę luźniejszy.

Udało mi się zrobić zdjęcie bluzy.


Wcześniej to nie było możliwe, bo Mamcin zawładnął bluzą i nie chciał robić za modela.

4 komentarze:

  1. It's so cute! :))

    Thanks for stitching it.

    many greetings:Manka

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacja, szczerze to nawet nie wiedziałam że tak można haft przenosić na materiał.dziękuję bardzo za instrukcje i inspirację

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie. Szkoda że nie pokazałaś całej bluzy. Ja kiedyś w taki sposób wyszyłam motylka na t-shirt

    OdpowiedzUsuń
  4. Bomba moja droga !!
    To ja mam dla Ciebie zadanie :D Bój się już:)

    Sss

    OdpowiedzUsuń