4 października 2009

Czego to człowiek nie oklei...

Ogarnął mnie szał na oklejanie.
Wpadła mi w ręce puszka po groszku konserwowym z odrywanym wieczkiem i długo nie pozostała taka goła i bezużyteczna.
W godzinę powstał malutki , prosty hafcik z motywem róży wykonany sznureczkiem cieniowaną muliną Anchor nr 1206.
Pod materiał powinnam nakleić papier albo materiał nakleić na sztywną kartkę i całość dopiero na puszkę, bo widać fakturę puszki i materiał nie przykleił się idealnie. Następna będzie lepsza!


Z tajnej skrytki wyciągnęłam pędzel i klej stolarski i po pięciu minutach, nawet nie czekając, aż klej wyschnie już cieszyłam się nowym, dopasowanym kolorystycznie pojemnikiem na długopisy i inne tego typu pierdółki.

Wcześniej wszystko to leżało na półce, a linijka służyła za blokadę, żeby całość nie pospadała.
I w ten prosty sposób i tanim kosztem dorobiłam się pojemnika.

1 komentarz:

  1. Przydaś nabiurkowy... przez "u" a nie "o" z kreską...tak? bo mam jakies zaćmienie:)
    Czy takiego przydasia nabiurkowego tez moge chciec ?
    To chce:D :*

    OdpowiedzUsuń