Wszystkim odwiedzającym mojego bloga dziękuję za komentarze i pochwały.
Bardzo mnie to cieszy i mobilizuje do pracy.
Bardzo mnie to cieszy i mobilizuje do pracy.

Dokończyłam również drugie drzewko. Myślę, że to są gruszki na wierzbie i jabłka na sośnie! A pomiędzy drzewkami jedzie kolorowy pociąg.

W swoich guzikowych skarbach znalazłam guziczek z buzią chłopca i szybko przyszyłam go do lokomotywy. Pociąg ma już guzikowe kółka i swojego maszynistę i jest to oczywiście Mamcin!
Takie porcelanowe guziczki kupiłam wiele lat temu jeszcze wtedy w Czechosłowacji. Miałam ich więcej, ale pogubiły się w pomroce dziejów i przeprowadzek.
Kolejną odsłonę makatki planuję już po jej ukończeniu. Zostało już niewiele wolnego miejsca i pomysłów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz