Witam po długiej nieobecności, która była spowodowana kilkoma czynnikami.
Po pierwsze: zapisałam się i uczestniczę w takim szkoleniu. Szkolenie jest bardzo fajne, nauczyłam się kilku pomocnych w życiu trików, a to jeszcze nie wszystko! bo będą zajęcia z obsługi komputera oraz będę mogła poznać i nauczyć się filcowania i dekupażu.
A ponieważ szkolenie jest dosyć intensywne i zajmujące większość dnia, tak więc niewiele mi zostawało dnia na robótkowanie i blogowanie.
Po drugie: szkolenie zaczęłam 7 grudnia, zajęcia odbywały się co dziennie, a w perspektywie były święta, do których należało się przygotować, więc robótki poszły w kąt.
Po trzecie: szkolenie, święta i okropne przeziębienie, zupełnie mnie nie nastrajały do większego wysiłku. Robiłam tylko to co niezbędne.
W końcu po świętach sobie trochę odpoczęłam i zrobiłam kilka rzeczy.
Czapkę:
Krótkie getry:
Chustę:
Taki komplet z białego akrylu. Czapka jest w formie chustki, bardzo fajna, ale zrobilam za luźną, więc w najbliższym czasie chcę ją przerobić.
Jeszcze przed rozpoczęciem szkolenia powiesiłam na z góry upatrzonym miejscu moją bombkową makatkę:
Makatka jako zasłonka spisuje się znakomicie!
I jeszcze rzutem na taśmę zrobiłam małe coś, co nazywa się pendibulle:
Miałam zamiar zrobić więcej takich zawieszek, ale na zamiarach się skończyło!
Zrobiłam też 4 maluteńkie biscornu na kolczyki dla siostrzenic i jedną zakładkę, ale gdzieś mi się zapodziały zdjęcia.
Do 10 stycznia mam przerwę w szkoleniu, więc jest szansa, że będę pojawiać się trochę częściej. Na drutach mam nową robótkę, a w głowie 1000 pomysłów!
Dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne!
No, wreszcie! Choć muszę przyznać, że u mnie też nie za dużo ruchu ;)
OdpowiedzUsuń