Od Janeczki, w ramach wymianki u Matricarii dostałam cudownej urody frywolitkowe podkładki pod kubki.
I to aż cztery!
Podkładki są tak śliczne, że nie postawię na nich żadnego kubeczka, ani nawet mojej ukochanej filiżanki!
Co prawda jedną podkładkę świsnął mi Mamcin, ale z niemałym trudem udało mi się ją odzyskać !
Podkładki porozwieszałam w miejscach, w których mogę ciągle na nie patrzeć, i tym sposobem zyskały status gwiazdek.
Zielona zawisła w sypialni nad łóżkiem, czerwona wisi przy biurku z komputerem, żółta jest w kuchni, a niebieska znalazła swoje miejsce w łazience.
W kopercie były jeszcze różne kawy, czekolada do picia i czekolada z nadzieniem toffi, ale niestety nie doczekały sesji zdjęciowej.
Janeczko jeszcze raz dziękuję Ci bardzo.
Sprawiłaś mi ogromną radość tymi podkładkami.
Bardzo się cieszę, że moje wypocinki podobają Ci się. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńśliczne, :)
OdpowiedzUsuńAle cudności dostałaś!
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym Twoje zdjęcie otrzymanej paczuszki umieścić na blogu wraz z innymi fotorelacjami z wymianki?:)
Pozdrawiam :)