8 stycznia 2010

Witam w Nowym Roku,

 i życzę wszystkim żeby był lepszy niż poprzedni!



Ostatnich kilka dni spędziłam bardzo pracowicie, dlatego taki mały przestój w blogowaniu.

Zafascynował mnie ostatnio patchwork. 
Pogrzebałam trochę w internecie, poczytałam, przemyślałam, pozbierałam różne skrawki materiałów, pożyczyłam od siostry maszynę do szycia, i wyszło mi takie coś: 


krzywy jak świński ogonek blok patchworkowy! Ale i tak jestem z niego dumna! Dla wprawionych w szyciu, to pewnie pół godziny roboty, ale mnie ten mały kawałek zajął pół dnia.

Miałam zamiar z niego zrobić zawieszkę - zasłonkę na okienko w drzwiach łazienki, ale jest tak krzywy, że nijak nie idzie go naprostować, więc zostanie na pamiątkę.
A, że jestem uparta i jak sobie coś wymyślę, to tak ma być i już! więc będę dalej ćwiczyć szycie na maszynie i patchworkowanie. Tak długo, aż w końcu mi wyjdzie i uszyję patchworkowe zasłonki na drzwi. Koniecznie zielone!


W czasie pomiędzy cięciem, szyciem i pruciem, skończyłam pracę nad prezentem i kartką na wymiankę walentynkową u Uli, i pewnie w przyszłym tygodniu wybiorę się na moją "ukochaną" osiedlową pocztę, i paczuszka zostanie wysłana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz