Idąc z awizem na pocztę byłam w 100% pewna, że to już wróciła moja konkursowa serwetka. I tak stałam w ogonku w oczekiwaniu na to co będzie w kopercie, jak wygląda dyplom, może jakaś malutka nagroda, i że w końcu mąż mi uwierzy!
W końcu przyszła moja kolej, biorę w ręce mój skarb i ....
tu zdziwienie OGROMNE!
Bo to nie była przesyłka z serwetką! tylko ciężki i duży list od Ani.
W głowie zaczęły mi się kłębić różniste myśli, włącznie z tą, że wzięłam udział w jakiejś wymiance i o niej zapomniałam na śmierć! Żeby już nie przedłużać własnej męczarni otworzyłam kopertę i moim oczom ukazały się cudeńka!
Na szczęście z moją pamięcią jest jeszcze dobrze!
Ania pamiętała o mojej krowomanii i przysłała mi notesik z krówką i pyszne cukierki krówki oraz kartkę z podziękowaniem.
Teraz podziękowaniom nie będzie końca, bo chcę podziękować i za pamięć, i za super notesik, i za pyszne cukierki.
ANIU DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA!
ZROBIŁAŚ MI OGROMNĄ I RADOSNĄ NIESPODZIANKĘ !
Po prostu jak zobaczyłam te Twoje fantastyczne krówki, to nie mogłam się powstrzymać :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Ale bym zeżarła krówkę (cuksa). Czemu ja się wiecznie muszę odchudzać?... A Wy tu sobie słodzicie, że aż zazdrość bierze!!!
OdpowiedzUsuń