17 lutego 2010

Kolejna chusta i myszokrólik

Wczoraj ukończona kolejna chusta:


najbardziej udana ze wszystkich trzech zrobionych. 


Ćwiczenie czyni mistrza! 

Przede mną kolejne chusty, ale w ramach odpoczynku zrobiłam małego myszokrólika:


Króliczek jest pomysłem Wiki.

Jak tylko zobaczyłam tą sympatyczną mordkę, to natychmiast musiałam też takiego zrobić!
Pierwszy króliczek powstał z kawałka polaru (tak było najszybciej wypróbować!) i już jest ukochanym króliczkiem Mamcinka mimo, że nie ma oczu ani noska. Drugiego króliczka zrobiłam już z włóczki, dokleiłam nosek i ruchome oczka, zawiązałam kokardkę i jest bardzo sympatycznym myszokrólikiem! Mam jeszcze kawałek super włóczki i kolejny króliczek będzie biały i bardzo puchaty.

5 komentarzy:

  1. Pięknie Ci wyszedł! Do świąt to zrobisz całą gromadke....

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też bardzo się podoba! Słodziutki taki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna chusta i świetny króliś, też podobnego mam zamiar zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana,
    chusta zrobiła kolosalne wrażenie, jestem zobowiązana niezmiernie, cudnie sie prezentuje ijest szalenie praktyczna.
    A króliczek jest boski :)
    Czy ja Ci mówiłam, że masz talent ?! Tak? Nieszkodzi, będę powtarzać ile wlezie :)

    Moc uścisków i serdeczności
    Sss

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy myszokróliki naprawdę istneieją ?!

    OdpowiedzUsuń