Poszewka na jasieczek już ukończona. Ozdobnej rameczki jednak nie zrobiłam, bo nie mogłam się zdecydować. Tak wygląda gotowa poszewka. W jednym wzorku się pomyliłam, ale już tak zostanie.
Ponieważ nie mam maszyny do szycia i nie bardzo sobie radzę z szyciem maszynowym, więc poszewka jest porządnie zszyta ręcznie. Szycie ręczne idzie mi zdecydowanie lepiej niz na maszynie.
Szybko kończyłam poszewkę bo już mnie pchało do tego:
Na blogu Robótki na radości i smutki http://krzysia-s.blogspot.com/
znalazłam instrukcje jak samodzielnie zrobić sobie kartonowe pudełko i doszłam do jedynego słusznego wniosku : JA MUSZĘ MIEĆ TAKIE PUDEŁKO!! Ale nie porywałam się z motyką na słońce i nie zrobiłam go od A do Z samodzielnie, bo na to nie jestem jeszcze gotowa.
Oglądałam, podziwiałam i coraz bardziej mnie pchało, nie wytrzymałam i kupiłam tubkę kleju stolarskiego, znalazłam pędzel, przygotowałam materiały i pudełko po butach.
Prace nad pudełkiem zaczęłam natychmiast po obiedzie od wyjścia z Mamcinem na dłuuugi i intensywny spacer, żeby go wymęczyć i żeby szybko zasnął wieczorem. Jak już miałam Mamcina z głowy, to rozłożyłam warsztat na stole w kuchni i zaczęłam zabawę.
Boki pudełka i pokrywki okleiłam czerwonym wzorzystym materiałem, a na wierzch nakleiłam kartonik oklejony czerwonym materiałem i ozdobiony "kwiatkiem" wzorowanym na igielniku jaki dostałam od Jasmin.
Pudełko nie jest idealne, ma kilka niedociągnięć, ale szalenie mi się podoba! Od razu schowałam tam różne robótkowe przydasie.
Ponieważ w domu poniewierają się jeszcze dwa pudełka po butach, to w najbliższej przyszłości pewnie je też obkleję i ozdobię. Jak już nabiorę większej wprawy, to może pokuszę się o zrobienie pudełka od początku do końca.
ja tez chce takie pudełko :D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńMoja ty zdolna bestyjo :)
Zajrzałam tu po raz pierwszy, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPudełeczko świetne !!!