Bluzkę skończyłam w poniedziałek i tak wyglądała po wyhaftowaniu a przed wycinaniem. Samo wycinanie zajęło mi kilka ładnych godzin. Wycinałam małymi nożyczkami do paznokci, które są ostre, ale niestety uchwyty są trochę niewygodne i po kilku dziurkach bolały mnie palce. A że wycinania było sporo, to musiałam robić przerwy.
Tutaj widać fragment dołu bluzki z wyciętymi ażurami. Na przodzie zmieścił się jeden duży i jeden mały wzór. Na drugim przodzie wzór jest umieszczony w lustrzanym odbiciu.Rękaw z pojedynczym dużym wzorem.
Bluzka w pełnej krasie, pogniecione lniane spodnie i zręczne ręce.
Chciałam wstawić lepsze zdjęcie rękawa i trochę mi się napsuło!
Ale ślicznie wyglada:)
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja, nie hawranek a Sylwia :)