Serwetka na konkurs "PORCELANOWE INSPIRACJE" już jest gotowa.
Trochę długo się zastanawiałam nad wyborem filiżanki, ale w końcu stanęło na mojej ukochanej filiżance z krówką, z której codziennie piję kawę.
Serwetka jest wariacją na temat filiżanki i małej kolekcji krowich przydasi, kubków, miseczek i figurek. Na zdjęciach to tylko część mojej kolekcji, mam jeszcze ręczniki, ścierki, solniczki, talerze, słoiki, podkładki pod talerze i jeden garnek.
A sama serwetka jest wyhaftowana na kanwie 3 nitkami czarnej muliny. Na jednym rogu z włóczki zrobiłam ogonek, a do drugiego rogu przyszyłam krowią główkę odprutą ze skarpetki Mamcinka.
Szaloną Mućkę obsiadły trzy gzy.
Teraz nie pozostało mi nic innego, jak tylko zapakować wszystko do koperty, wysłać i czekać na wyniki konkursu.
Uprzejmie proszę o trzymanie kciuków i słanie dobrych fluidów, żeby choć jedna osoba stwierdziła "ale odjazdowa serwetka!"
Baardzo pomysłowa serwetka;-)
OdpowiedzUsuńserwetka jest bombowa i masz niezłą kolekcję krówkową :)
OdpowiedzUsuńSerwetka jest BOMBASTYCZNA, a nie tam tylko 'odjazdowa;':) Ale te gzy mnie zabiły :D
OdpowiedzUsuńMoc uścisków, tony dobrych fluidów i w ogle!!
Obłędna jest zarówno serwetka, jak i cała Twoja krowia kolekcja! Ja niestety nie zdążyłam zrobić pracy na ten konkurs :(
OdpowiedzUsuń